Spurs zmierzą się z Liverpoolem w ten weekend, gdy dwie najjaśniejsze gwiazdy tego nowego sezonu Premier League będą rywalizować na stadionie Tottenham Hotspur.
Najważniejsze informacje
- Obie drużyny zdobyły 15 goli w 6 meczach, co jest 4. wynikiem w lidze
- Liverpool wygrał swoje ostatnie cztery mecze z wynikiem 3-1
- Spurs nie pokonali Liverpoolu w ostatnich 12 próbach sięgających 2017 roku
To powinno być fascynujące starcie i najciekawszy mecz tego weekendu. Ange i Klopp będą próbowali prześcignąć się w ataku, więc gole powinny padać na prawo i lewo w Londynie w sobotę.
Forma Tottenhamu Hotspur
Spurs to drużyna odrodzona pod wodzą Ange Postecoglou. Wszystko w klubie wydaje się inne. Strzelają więcej goli, grają bardziej widowiskowo, wygrywają więcej meczów. Zawodnicy wydają się szczęśliwi, zmotywowani. Kibice znów mają w co wierzyć. To niesamowita przemiana po ciemnych dniach z Antonio Conte i Jose Mourinho.
Poza odpadnięciem z Pucharu Ligi po rzutach karnych z Fulham, fani Spursów nie mogliby sobie wymarzyć lepszego początku tego sezonu. Remisy 2-2 na wyjeździe z Brentford i Arsenalem, a także zwycięstwa nad Manchesterem United, Bournemouth, Burnley i Sheffield United sprawiły, że ta drużyna wydaje się być potencjalnym kandydatem do tytułu.
Tylko Man City, Brighton i Newcastle strzelili więcej niż 15 goli drużynie Ange. Son Heung-Min już zdobył 5 goli w 6 meczach, wydaje się, że cieszy się zadaniem zastąpienia odejścia Harry'ego Kane'a, podczas gdy James Maddison zanotował 4 asysty, co daje mu pierwsze miejsce w lidze, i świetnie radzi sobie w Tottenhamie.
Po prostu wszystko idzie dobrze dla Spursów. Nawet 7 straconych goli nie powinno budzić niepokoju, biorąc pod uwagę ofensywny styl gry. Nawet najzagorzalszy fan Arsenalu miałby trudności z niepochwaleniem dotychczasowych występów drużyny Postecoglou.
Forma Liverpoolu
Spurs stają przed jednym z najtrudniejszych testów w tym sezonie przeciwko Liverpoolowi. Klopp wydaje się mieć swoją drużynę w dobrym rytmie.
Remis 1-1 z Chelsea w pierwszym meczu to jedyny mecz, który nie wygrali, gdy starają się o tytuł Premier League. Od tego czasu pokonali Bournemouth, Newcastle, Aston Villę, Wolves i West Ham w lidze.
Ponadto, wygrali swoje mecze w Pucharze Ligi i Lidze Europy. Nowi zawodnicy dobrze się integrują. Starsi gracze odzyskują formę, tak jak Andy Robertson i Virgil Van Dijk, którzy wyglądają na powrót do swojej najlepszej formy. Niezawodny Mo Salah już zaliczył cztery asysty, co daje mu pierwsze miejsce w tabeli asyst razem z Jamesem Maddisonem i Pedro Neto z Wolves.
Jeden niezwykły statystyczny fakt dotyczący formy gości przed tym meczem to to, że wygrali 5 z 8 meczów we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie wynikiem 3-1, w tym cztery ostatnie mecze z rzędu. Piąte kolejne zwycięstwo 3-1 w ten weekend na pewno sprawi, że Jurgen Klopp będzie miał szeroki uśmiech na twarzy.
Bezpośrednie starcia
Historyczne dane zdecydowanie przemawiają na korzyść Liverpoolu. Spurs nie wygrali meczu z The Reds od 2017 roku. To 12 meczów we wszystkich rozgrywkach. Udało im się zremisować trzy razy, a Liverpool wygrał dziewięć razy, w tym w finale Ligi Mistrzów w 2019 roku. To nie wróży dobrze dla chłopców Ange'a.
Jednak dla neutralnego obserwatora statystyki bezpośrednich starć wyglądają obiecująco. Biorąc pod uwagę filozofie ataku obu trenerów, ofensywny styl gry obu drużyn i fakt, że 9 z tych 12 meczów zakończyło się trzema lub więcej golami, możemy spodziewać się emocjonującego starcia w ten weekend.
Wiadomości o drużynach
W szpitalu Tottenhamu nadal przebywają Ivan Perisic (kolano), Rodrigo Bentancur (kolano), Giovani Lo Celso (udo), Bryan Gil (pachwina) i Ryan Sessegnon (niedowład). Tymczasem Brennan Johnson jest wątpliwy po odczuciu bólu w udzie podczas ostatniego derbowego meczu północnego Londynu. Pomimo początkowych obaw o kontuzję Jamesa Maddisona w tym samym meczu, gwiazda Spurs powinna być gotowa na ten pojedynek.
Thiago Alcantara to jedyny większy problem z kontuzją dla Jurgena Kloppa, podczas gdy angielski prawy obrońca Trent Alexander-Arnold wraca do treningów. Jednak miejscowy chłopak musi przejść test sprawnościowy, aby zobaczyć, czy może wrócić do gry w tym meczu.
Kluczowi zawodnicy
Obaj trenerzy w tym sezonie wyciągają z zawodników to, co najlepsze, ale są kilka nazwisk, które szczególnie się wyróżniają.
Son Heung-Min i James Maddison doskonale się łączą dla gospodarzy i stanowią największe zagrożenie dla bramki Liverpoolu w ten weekend.
Tymczasem Darwin Nunez znów pokazuje, że może stać się legendą klubu. Niemniej jednak, Mohamed Salah nadal jest głównym zawodnikiem na Anfield.
Podsumowanie
Gole, gole i jeszcze więcej goli. Tego możemy się spodziewać po tym starciu. Co więcej, nowy mesjasz na stadionie Tottenham Hotspur, Ange Postecoglou, może mieć nadzieję na odwrócenie ostatnich losów swojej drużyny przeciwko Liverpoolowi i zdobycie trzech punktów z drużyną, która może okazać się rywalem na koniec sezonu.